Zapalmy stos siana

  Jest pewna piosenka Elektycznych Gitar, która opisuje moje myśli w tym momencie. Co ja robię tu? Prawdopodnie łamię kolejne żelazne postanowienie, które jak do tej pory leżało zapomniane na dnie mojego umysłu. Wszystko jak widać się zmienia i BUM oto jestem! Zwarta i gotowa do opowieści. Bardzo długiej opowieści, która z fikcją będzie miała mało wspólnego.
  Jako początkujący muzyk-amator chciałam po prostu podzielić się skrawkiem życia, które obecnie przypomina wyścig z czasem. W końcu spełnianie marzeń wymaga ogromu pracy, a dzielenie życia na dwie szkoły jest dosyć trudne. Na szczęście były przede mną osoby, którym udało się przetrwać ten okres, a więc pora i na mnie.
  Myślę, że to miejsce nie okaże się totalnym dnem. Mam przygotowane kilka pomysłów co mogłabym powiedzieć, jaki temat poruszyć i którą częścią twórczości się podzielić. Co z tego wyniknie? Nie wiem, ale będzie to z pewnością ciekawe doświadczenie.
  Pomimo mojego pozytywnego nastawienia do całego projektu obawiam się jednego. Pewnego lenia, którego udaje mi się sukcesywnie zwalczać. Nie pozostaje mi nic innego jak zapalić stos siana i znaleźć odpowiedź wewnątrz siebie na pytanie co ja robię tu?

Komentarze